Wyrok - Anna Achmatowa


Приговор - Wyrok

Anna Achmatowa
Eugenia Siemaszkiewicz

A więc padło to kamienne słowo,
pierś mą, jeszcze żywą, przywaliło.
Nic to, byłam na wszystko gotowa,
przecież musi wystarczyć mi siły.

Jakże wiele mam dziś do zrobienia:
zabić pamięć ostatkiem rozsądku,
moje serce niech będzie z kamienia,
muszę uczyć się żyć od początku -

A jak nie... Szeleszczące upałem
lata pod mym oknem świętowanie.
Już od dawien dawna przeczuwałam
ten dzień jasny i puste mieszkanie.

Józef Waczków

Wreszcie padło to kamienne słowo,
By mą pierś, jeszcze żywą, porazić.
Nic nie szkodzi, przecież byłam gotowa,
Jakoś sobie muszę z tym poradzić.

Wiele spraw jeszcze dzisiaj przede mną:
Trzeba pamięć do końca zagłuszyć,
Trzeba duszę uczynić kamienną
I na nowo życia się nauczyć.

A jak nie... Za oknem niby w święto
Szelest lata wezbrany upałem.
Ja już dawno przeczuwałam dzień ten,
Lśniący w domu mym opustoszałym.

Czyta: Anna Ciepielewska

Obraz: Nikolaj Tyrsa, Gieorgij Wieriejskij

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz