Dla ciebie staczam się - Marek Dutkiewicz


Klincz
Dla ciebie staczam się

Marek Dutkiewicz

Jestem twoim psem, łańcuchowym smokiem
Samobójcą jest, kto zaczepia cię
Jak słonecznik za swoją lampą - słońcem
Tak za tobą ja chodzę noc i dzień

Ja na pamięć znam wszystkie twoje kłamstwa
Wszystkie twoje gry i kolekcję min
Szklane serce ma mechaniczna lalka
I nie pytaj, skąd ja wiem, że to ty

Podpalić dom, obrabować bank
Dla oczu twych - na to mnie stać

Wiem, że rzucisz mnie w któreś popołudnie
Jak wyrzuca się stary zdarty but
Między majem a ołowianym grudniem
Ten jedyny dzień kolnie mnie jak nóż

Dla ciebie staczam się wciąż w dół i w dół
Zostało mnie już ćwierć, nawet nie pół
Niech to trafi szlag

Dla ciebie staczam się wciąż w dół i w dół
Zostało mnie już ćwierć, nawet nie pół
Dla ciebie staczam się do nieba bram
Jeżeli dojdę, to nie wpuszczą tam
Niech to trafi szlag

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz