Znajomy z podróży - Renata Maklakiewicz


Hanka Bielicka
Znajomy z podróży


Renata Maklakiewicz 👉👉👉


Na małej stacyjce do pociągu wskoczył
Przystojny jak diabeł
Usiadł naprzeciwko, wlepił we mnie oczy
Spytał mnie, gdzie jadę
I myśl mi błysnęła szatańska i dzika
Że taka znajomość może być niezwykła

A pociąg turkoce wciąż dalej i dalej
On patrzy mi w oczy, ja wzdycham i palę
Poprawiam makijaż, spoglądam za okno
Świat miga, czas mija, udaję samotną
Znajomy z podróży uwierzy we wszystko
Że jestem na przykład filmową artystką

A pociąg turkoce i dudni miarowo
Myśl dzika się plącze, on słowo, ja słowo
Zgaduje me imię, a potem ja jego
Rozmowa się wije, adresy, telefon
Znajomy z podróży przysuwa się blisko
Za oknem to lasy, to krowie pastwisko

A pociąg turkoce i puka, i stuka
Otulam się kocem, on dłoni mej szuka
Oddycham zbyt głośno, tchu brak mi jest prawie
Już usta - i nagle jesteśmy w Warszawie
Znajomy z podróży przez tłum się przeciska
Ucieka. Na pomoc, gdzie moja walizka ❓❓❓
Walizka, walizka ❗❗❗

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz