Dzień bez ciebie
Henryk Rostworowski
Dzień to klosz z błękitu
Noc - dach z aksamitu
Świat - ogród widziany z bliska
Wszystko to ozdobą
Gdy jestem z tobą
Gdy ciebie nie ma, czar pryska
I dzień bez ciebie mi się dłuży
Jak topoli szary cień
Dzień bez ciebie mi nie służy
Bo to nie jest dzień
Nawet kiedy się roziskrza
Traci urok swój i moc
Bo bez ciebie noc najczystsza
To nie żadna noc
Tyś mą nocą, moim dniem
Ja twym cieniem, twoim tłem
Tyś uśmiechem, ja twym echem
Czy się godzisz z tym
Cały świat mi w mig maleje
Więdnie, zsycha się jak kwiat
Bo bez ciebie światem nie jest
Najwspanialszy świat
Może o tym nie wiesz
Że o krok od ciebie
Samotność ma się zaczyna
Nie chcę samotności
Choć może prościej
Byłoby żyć bez miłości
I dzień bez ciebie mi się dłuży...
Henryk Rostworowski
Dzień to klosz z błękitu
Noc - dach z aksamitu
Świat - ogród widziany z bliska
Wszystko to ozdobą
Gdy jestem z tobą
Gdy ciebie nie ma, czar pryska
I dzień bez ciebie mi się dłuży
Jak topoli szary cień
Dzień bez ciebie mi nie służy
Bo to nie jest dzień
Nawet kiedy się roziskrza
Traci urok swój i moc
Bo bez ciebie noc najczystsza
To nie żadna noc
Tyś mą nocą, moim dniem
Ja twym cieniem, twoim tłem
Tyś uśmiechem, ja twym echem
Czy się godzisz z tym
Cały świat mi w mig maleje
Więdnie, zsycha się jak kwiat
Bo bez ciebie światem nie jest
Najwspanialszy świat
Może o tym nie wiesz
Że o krok od ciebie
Samotność ma się zaczyna
Nie chcę samotności
Choć może prościej
Byłoby żyć bez miłości
I dzień bez ciebie mi się dłuży...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz