Rena Rolska - Romanca
Henryk Rostworowski
Ona była wesoła jak piosnka
Urok miała świeżego pierwiosnka
Była zwinna i inna co dnia
Że się każdy oglądał, gdy szła
On był smukły i zgrabny jak tancerz
Oczy miał takie, jakie mieć sam chcesz
Gdy pewnego spotkali się dnia, cóż
Zakochali się w sobie raz, dwa
Oto romanca jakich sto
Każdy wesoło nuci ją
Jest w niej blask nieba, błękit snów
Kilka najprostszych w świecie słów
Jest i poezji nikły ślad
Uśmiech wpleciony w walca takt
Coś z katarynki, z valse musette
Refren, co się przyczepia wnet
No i dwa młode serca są
Bo to romanca jakich sto
Nie pytali nikogo, co dalej
Lecz po prostu się młodzi pobrali
Zamieszkali w mansardzie, bo gdzież
Miała trzy kroki wzdłuż, a dwa wszerz
Życie biegło w wesołej harmonii
Mieli dzieci tak śliczne jak oni
Ale mało kto słyszał co o nich, tak
Bo szczęście jest ciche jak wiersz...
Henryk Rostworowski
Ona była wesoła jak piosnka
Urok miała świeżego pierwiosnka
Była zwinna i inna co dnia
Że się każdy oglądał, gdy szła
On był smukły i zgrabny jak tancerz
Oczy miał takie, jakie mieć sam chcesz
Gdy pewnego spotkali się dnia, cóż
Zakochali się w sobie raz, dwa
Oto romanca jakich sto
Każdy wesoło nuci ją
Jest w niej blask nieba, błękit snów
Kilka najprostszych w świecie słów
Jest i poezji nikły ślad
Uśmiech wpleciony w walca takt
Coś z katarynki, z valse musette
Refren, co się przyczepia wnet
No i dwa młode serca są
Bo to romanca jakich sto
Nie pytali nikogo, co dalej
Lecz po prostu się młodzi pobrali
Zamieszkali w mansardzie, bo gdzież
Miała trzy kroki wzdłuż, a dwa wszerz
Życie biegło w wesołej harmonii
Mieli dzieci tak śliczne jak oni
Ale mało kto słyszał co o nich, tak
Bo szczęście jest ciche jak wiersz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz