Kurrrczę pieczone - Jerzy Jurandot

Jerzy Jurandot - Kurrrczę pieczone
duma o duszy Dymszowej

Dymsza, nieprawdaż, no cóż — szaławiła,
Komik, ekscentryk, fru-fru...
Gdyby wam dusza jak Dymszy krwawiła,
Jeden by przeżył na stu.
Dymsza was śmieszy i Dymsza was bawi,
Pajac, arlekin, bim-bom,
Dusza Dymszowa wciąż krwawi i krwawi,
W sercu tęsknica i srom.
Hej, graj mi, cyganie, hej, wina mi lać,
Kurrrczę pieczone, psiamać!

Pomnisz, jedyna, tę noc z majoliki?
Ach, księżycowa jej mać!
Wiosna, słowiki i gwiazdy jak byki,
Księżyc, że w mordę go lać.
Serce przy sercu pik-pik aż do rana,
Dłoń sama chwyta za biust,
Byłaś, o luba ma, w dziąsło szarpana
Za pośrednictwem mych ust...

Hej, graj mi, cyganie, hej, wina mi lać,
Kurrrczę pieczone, psiamać!

Człowiek był młody i znany z urody,
W kwestii miłosnej geroj,
Wtedy umiałem — klękajcie narody!
Wtedy umiałem — ojoj!
Wtedy się człowiek do pierwszych zaliczał,
Lampart był, tygrys, cochon,
Dzisiaj już człowiek cokolwiek spierniczał,
Dzisiaj wspomina ze łzą.

Hej, graj mi, cyganie, hej, wina mi lać,
Kurrrczę pieczone, psiamać!

Pomnisz, jedyna, tą noc romantyczną?
Wielka anielka, nie noc!
Usta z ustami wchodziły wciąż w styczność,
Gdzie się trafiło, ad hoc.
Słowik zapiewał gdzieś w rododendronach,
Wietrzyk wiał wewte i wte,
Miałem cię, luba, w zgłodniałych ramionach
Całą, od a aż do d!
Hej, graj mi, cyganie, hej, wina mi lać,
Kurrrczę pieczone, psiamać!

Dymsza przeprasza i więcej nie będzie,
Precz sentymenty, a bas!
Dziś wyjątkowo, bo tam, w ósmym rzędzie
Siedzi kobieta. To ta.
Była mą żabką, kotuchną, ciapuchną,
Ta buzia, ten biust i te de...
Dzisiaj spoglądam i co widzę? — Próchno.
Płakać się chce, sacrebleu!
Hej, graj mi, cyganie, hej, wina mi lać,
Kurrrczę pieczone, psiamać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz