Henryk Gaworski
Pędzi drogą czarodziejski wóz
Gna jak wiatr, to w górę, to w dół
Po gościńcach zapomnianych już
Tryska blask kłębami spod kół
W każdym kole dwadzieścia szprych
Każda szprycha jak klarnet gra
To muzyka gościńców tych
Co nas wiodą do kresu dnia
Słońca blask i śpiewanie kół
I ten srebrny za nami ślad
Tak jedziemy objęci wpół
W nieodkryty świat
Jedna wieś, druga wieś
Potem łąki, potem lasy
Radość nam fiakrem jest
W czarodziejskim wozie naszym
Pędzi drogą czarodziejski wóz
Gna jak wiatr, to w górę, to w dół
Po gościńcach zapomnianych już
Tryska blask kłębami spod kół
W każdym kole dwadzieścia szprych
Każda szprycha jak klarnet gra
To muzyka gościńców tych
Co nas wiodą do kresu dnia
Słońca blask i śpiewanie kół
I ten srebrny za nami ślad
Tak jedziemy objęci wpół
W nieodkryty świat
Jedna wieś, druga wieś
Potem łąki, potem lasy
Radość nam fiakrem jest
W czarodziejskim wozie naszym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz