W moim znaku Waga - Andrzej Sikorowski

Pod Budą
W moim znaku Waga

Andrzej Sikorowski

To było siostro tak
na szosie całkiem pusto
i tylko chytry wiatr
zza węgła lasu wiał
i nagle jakiś trzask
jakby krzyknęło lustro
i jeszcze z dala głos
o - szczęście to on miał

A teraz siostra wie
szpitalnej kuchni zapach
który nie daje spać
bardziej niż szyty bok
i tylko jeden cel
do żywych się załapać
i mieć w papierach znów
kolejny więcej rok

A w moim znaku Waga
i ona niech rozważy
gdzie mój pojedzie bagaż
i co się jeszcze zdarzy

Co będzie nie wie nikt
nawet ten z radia facet
który ma piękny głos
i wielbicielek tłum
hej siostro po co łzy
dlaczego siostra płacze
przed nami jeszcze noc
więc kładźmy się do snu

A w moim znaku Waga
i ona niech rozważy
gdzie mój pojedzie bagaż
i co się jeszcze zdarzy
a w moim znaku waga
w powadze swojej trwa
i coś mi podpowiada
że w siostry znaku ja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz