Erica Dal Maso |
Zakopane śpi,
serdeczne domy śpią,
to nie to, co my,
na śmierć znużeni grą.
W naszym domu kot
niepewny jutra drży,
niewesoły los,
ponure kocie sny...
Dom jak cyrkowy wóz,
po bocznych drogach gna,
dom jak cyrkowy wóz
i jak cyrkówka – ja...
O, gdybym była miotłą,
zwyczajną chłopską miotłą,
wymiotła ciebie bym
za siódmy Rzym i Krym...
A tymczasem – cóż,
przemija noc i dzień,
idą ludzie z pól,
czy wrócisz – kto to wie...
W tamtych domach – gwar
i ciepłej strawy woń,
u nas – chłodny żar,
powietrza pełna dłoń...
Dom jak cyrkowy wóz
po bocznych drogach gna,
dom jak cyrkowy wóz
i jak cyrkówka – ja...
O, gdybym była wichrem,
szalonym górskim wichrem,
wywiała ciebie bym
za siódmy Rzym i Krym...
Lecz jestem tylko tęczą,
ty jesteś tylko niebem,
niech nas prowadzi Bóg,
dopóki starczy dróg,
dopóki starczy dróg...
takie tam
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=5sndKNzUdrk