Siergiej Jesienin
Na tym świecie...
Zygmunt Braude
Na tym świecie jam tylko przechodzień,
Więc wesołą machnij mi ręką —
Nawet księżyc jesienny, gdy wschodzi,
Tak przyjaźnie świeci, tak miękko.
Pierwszy raz jego chłodem się grzeję,
Pierwszy raz w zimnych taję promieniach,
Znów ożywam, znów żyję nadzieją
Tej miłości, której już nie ma.
A sprawiła to ziemia równinna,
Ziemia piasków białością solona,
I czyjaś zdeptana niewinność,
I tęsknota nieutulona.
I dlatego mi skryć niepodobna,
Że to wspólną miłością nam przyszło,
Mnie i tobie — nie każdemu z osobna,
Nie samotnie — kochać ziemię ojczystą.
Na tym świecie...
Zygmunt Braude
Na tym świecie jam tylko przechodzień,
Więc wesołą machnij mi ręką —
Nawet księżyc jesienny, gdy wschodzi,
Tak przyjaźnie świeci, tak miękko.
Pierwszy raz jego chłodem się grzeję,
Pierwszy raz w zimnych taję promieniach,
Znów ożywam, znów żyję nadzieją
Tej miłości, której już nie ma.
A sprawiła to ziemia równinna,
Ziemia piasków białością solona,
I czyjaś zdeptana niewinność,
I tęsknota nieutulona.
I dlatego mi skryć niepodobna,
Że to wspólną miłością nam przyszło,
Mnie i tobie — nie każdemu z osobna,
Nie samotnie — kochać ziemię ojczystą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz