9 sierpnia – Janusza
Czy znasz tę bajkę, a - nuż?
Był sobie raz pan Janusz,
który się wcale
ze staruszkami nie bratał.
To panny zwodził nieletnie,
to lutnią bawił się świetnie,
i czy to grudnie, czy kwietnie -
nie brał go katar.
Czas, choć tak wiele wart,
obracał cały w żart,
nie pragnął swojej Kartaginy.
Choć silny był jak lwię,
zamienił życie w grę,
aż raz nabawił się anginy.
...Nie ujrzy swojej „doxy"..
Na grobie kwitną floksy,
i dziwny napis: „O Xymeno”…
Tak kończą w tej fabryce
ci bracia i siostrzyce,
co w życiu widzą witze jeno.
Czy znasz tę bajkę, a - nuż?
Był sobie raz pan Janusz,
który się wcale
ze staruszkami nie bratał.
To panny zwodził nieletnie,
to lutnią bawił się świetnie,
i czy to grudnie, czy kwietnie -
nie brał go katar.
Czas, choć tak wiele wart,
obracał cały w żart,
nie pragnął swojej Kartaginy.
Choć silny był jak lwię,
zamienił życie w grę,
aż raz nabawił się anginy.
...Nie ujrzy swojej „doxy"..
Na grobie kwitną floksy,
i dziwny napis: „O Xymeno”…
Tak kończą w tej fabryce
ci bracia i siostrzyce,
co w życiu widzą witze jeno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz