Bob Dylan
Ballad Of A Thin Man
Ballada o cienkim facecie
Marek Zgaiński
Wchodzisz do pokoju, ołówek trzymasz w dłoni
..Kim jest ten facet?" — pytasz, bo facet stoi goły Ballad Of A Thin Man
Ballada o cienkim facecie
Marek Zgaiński
Wchodzisz do pokoju, ołówek trzymasz w dłoni
Nie możesz nic zrozumieć, z wysiłku aż się pocisz
A gdy do domu wrócisz, to jak to wytłumaczysz
Ponieważ coś się tutaj dzieje, lecz pan nie wie co
Nieprawdaż, Panie Jones?
Podnosisz głowę, pytasz — „Czy to jest tam, gdzie jest?"
Ktoś dźga cię palcem, mówi — ,,To jest jego rzecz"
,,Co jest moje?" — pytasz, ktoś mówi — „Gdzie co jest?"
Ponieważ coś się tutaj dzieje, lecz pan nie wie co
Nieprawdaż, Panie Jones?
Twa ręka jest jak bilet, idziesz popatrzeć sobie
Na głupka, który słucha, wszystkiego, co mu powiesz
On pyta — „Czy wiesz, jak to jest mieć w głowie popieprzone?
„Niemożliwe" — mówisz, kiedy kość wręcza tobie
Ponieważ coś się tutaj dzieje, lecz pan nie wie co
Nieprawdaż, Panie Jones?
I myślisz sobie — „Boże, czyż jestem tutaj sam?"
Twoi znajomi drwale dają ci podporę.
Gdy ktoś próbuje zrąbać, co wyobrażasz sobie
Nie cieszysz się szacunkiem, a rzecz polega na tym
Że dajesz czek na biednych, by zmniejszyć swój podatek
Rozmawiasz z uczonymi i chwalą twe poglądy
Z wielkimi prawnikami oszustów wspólnie sądzisz
Przebrnąłeś przez powieści F. Scotta Fitzgeralda
I jesteś oczytany, czyż nie tak, naprawdę
Ponieważ coś się tutaj dzieje, lecz pan nie wie co
Nieprawdaż, Panie Jones?
Połykacz noży przychodzi tu i pada na kolana
Żegna się znakiem krzyża i stuka obcasami
I pyta cię znienacka — „Powiedz, jak się czujesz?
Oddaje twoje gardło, dzięki, że mi je pożyczyłeś"
Ponieważ coś się tutaj dzieje, lecz pan nie wie co
Nieprawdaż, Panie Jones?
Popatrz, karzeł z jednym okiem wykrzykuje — „Teraz"
Pytasz więc o powód; „Jak" — słyszysz odpowiedź
Pytasz, co to znaczy, a on ci odpowiada
„Jesteś krową, dawaj mi mleko, albo spadaj"
Ponieważ coś się tutaj dzieje, lecz pan nie wie co
Nieprawdaż, Panie Jones?
Jak wielbłąd wchodzisz do pokoju, bardzo oburzony
Wsadzasz oczy do kieszeni, nosem ryjesz w ziemi
Powinno być jakieś prawo, żebyś tu nie właził
Powinieneś słuchawki na uszy nasadzić
Ponieważ coś się tutaj dzieje, lecz pan nie wie co
Nieprawdaż, Panie Jones?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz