Kalina Jędrusik
Miłość na prowincji
Agnieszka Osiecka
Chodzi się nad rzekę, milczy się na rynku
W krzakach bzu się czeka, pachnie się landrynką
Je się żółte lody, włóczy się pod lasem
Wchodzi się do wody, czas się dłuży czasem
Bo miłość na prowincji ma kolor rezedowy
To widział już da Vinci, to głoszą od Jehowy
Bo miłość na prowincji ma smak miętowej wody
To czuje nawet Chińczyk, widocznie ma powody
Mówi się letnisko, myśli się tęsknota
Wino porzeczkowe się pije do obiadu
Książki Orzeszkowej pożycza od sąsiadów
Bo miłość na prowincji...
Wraca się po latach, szuka się uparcie
W zasuszonych kwiatach, w pasjansowej karcie
Lat już się nie liczy, szuka się bez ładu
Z miłości na prowincji już nie ma ani śladu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz