Jan Kobuszewski i in.
Mnie nie jest wszystko jedno
Andrzej Jarecki
Taki już jestem od kołyski,
bom ledwie wyjrzał na świat z pieluch,
z oczu mi poszły straszne błyski
i odtąd szukam w życiu celu.
Znam już nie jeden i nie dwa,
i właśnie w tym jest rzeczy sedno,
i stąd to hasło przy mnie trwa:
Mnie nie jest...
Jak?
Mnie nie jest...
Co?
Mnie nie jest wszystko jedno.
Przystałem kiedyś do młodzieży -
taki jaskrawy miałem krawat.
Już zaczynałem hasło szerzyć:
"Wszystko to jedna!" "Prosta sprawa!"
Aż kiedyś nagle coś mnie tknie.
Takie już widać na mnie piętno.
I pomyślałem - może nie?
Mnie nie jest...
Jak?
Mnie nie jest...
Co?
Mnie nie jest wszystko jedno.
Ileż kosztuje mnie ten upór!
Nieraz od nowa chciałbym zacząć
i żyć jak człowiek, nie jak upiór,
co stale pyta: po co, za co?
Runąłbym na zieloną ruń
i kwiaty dłonią rwał bezwiedną,
i plunąłbym, gdy mówią - pluń...
Mnie nie jest...
Jak?
Mnie nie jest...
Co?
Mnie nie jest wszystko jedno.
Czasem już nawet rząd mnie prosi -
nie wtykaj nosa w cudze drzwi -
lepiej buziaka dałbyś Zosi,
która po nocach ci się śni...
Niejeden już się prześnił sen,
broda siwieje, włosy rzedną...
A ja wciąż nucę refren ten -
Mnie nie jest...
Jak?
Mnie nie jest...
Co?
Mnie nie jest wszystko jedno.
Nie spodziewajcie się już po mnie,
że wzuję kapcie, włożę szelki
i miast ulepszać ekonomię,
będę oglądał dno butelki.
Ja już widziałem takie dno,
na którym wszystkie gwiazdy bledną.
Tam też nuciłem piosnkę mą:
Mnie nie jest wszystko jedno!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz