Zielone wzgórza nad Soliną - Janusz Kondratowicz

Wojciech Gąssowski
Zielone wzgórza nad Soliną

Janusz Kondratowicz

Zielone wzgórza nad Soliną
I zapomnianych ścieżek ślad
Flotylle chmur znad lasów płyną
Wędrowne ptaki goni wiatr

A dalej, widzisz, już horyzont
Do nas z odległych wraca stron
I to już wieczór nad Soliną
I cisza która zna mój dom

Nad rzeką noc w uliczce znów
Liczy ogniki gwiazd
Uśmiechnij się, na pewno tu
Wrócisz niejeden raz

Zielone wzgórza nad Soliną
Okrywa szarym płaszczem mrok
Nie żegnaj się, choć lato minie
Spotkamy się tu, znów za rok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz