Nalej mi wina - Agnieszka Osiecka


Irena Santor
Nalej mi wina

Agnieszka Osiecka

Jeszcze mi wina nalej,
sobie i mnie,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć lata dobre i złe,
zgubić je w szklance na dnie.
Jeszcze mi wina nalej,
pijmy bez słów,
jeszcze, jeszcze…
Trzeba zapomnieć tyle zdarzeń i snów,
zgubić, by znaleźć je znów.

Za dużo się pamięta,
z kim innym inne święta,
bukiety dawne w rękach:
róże, astry, bzy.
Zbyt wiele przed oczami zostaje,
żyje z nami,
poduszka nawet ze mnie drwi,
zna moje sny.
Mam jeszcze siły dosyć,
by zebrać parę groszy
i kupić nowe szmatki,
kwiatki, nowe łzy.
Raz jeszcze mi nalej,
jak szaleć – to szaleć,
jak szaleć – to teraz,
to dziś!

Jeszcze mi powiedz słowa,
sobie i mnie,
jeszcze, jeszcze.
Trzeba zapomnieć lata dobre i złe,
zgubić je w szklance na dnie.
Jeszcze mi wina nalej,
pijmy pod nów,
jeszcze, jeszcze!
Trzeba zapomnieć tyle zdarzeń i snów,
zgubić, by znaleźć je znów.

Gdy wszystko zapomnimy,
to buty oczyścimy,
by z nami w nową drogę,
długą drogę szły.
Zatrzymaj płytę zgraną,
z kim innym kupowaną,
muzykę nową grajcie mi na nowe dni.
Precz szafy i komody
– wyrzucę was do wody,
pamiętać nie chcę tamtej mody,
chcę stąd iść.
Raz jeszcze mi nalej,
jak szaleć – to szaleć,
jak szaleć – to teraz,
to dziś!

Jeszcze mi wina nalej,
sobie i mnie,
jeszcze, jeszcze…
Trzeba zapomnieć lata dobre i złe,
zgubić je w szklance na dnie.
Jeszcze mi wina nalej,
niebo – tuż-tuż,
jeszcze, jeszcze,
jeszcze, jeszcze...
Trzeba zapomnieć tyle maków i róż,
znaleźć, nie zgubić ich już...

Obrazy: Irene Sheri

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz