Laima Vajkule, Walerij Leontiew - Вернисаж
Danuta Stankiewicz - Wernisaż
Jacek Bukowski
Jest taki jeden piękny pan
Którego bardzo długo znam
Niestety tylko z telewizji
W programach występuje stu
Słodycze płyną z jego ust
Już tyle razy mi się przyśnił
I oto dzisiaj - co za traf
Udałam się na wernisaż
Gdzie on się zjawił osobiście
Zatrzymał na mnie dłużej wzrok
Ale z nim było jakieś dno
Taka modelka, byle co
Ach wernisaż, ach wernisaż
Ach, co za pejzaż, jaki akt
To Paryż wiosną, każdy wie
A tam Wenecja tonie w mgle
Ach wernisaż, ach wernisaż
Tu każdy się na sztuce zna
Dokoła high-life i bon-ton
A mnie obchodzi tylko on
Oglądam go od stóp do głów
Ma taki redaktorski luz
I buty marki Salamandra
Na próżno ten kobiecy tłum
Otacza go jak passe-partout
Moja nadzieja jest uparta
Na tej wystawie - to jest błąd
Nie ma obrazu: ja i on
Gdzie ta miłosna telepatia?
Jak spojrzy na mnie drugi raz
To chyba dam mu jakiś znak
Żeby zrozumiał, że to ja
Obrazy: Jean-Gabriel Domergue
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz