Klipsy - Kazimierz Szemioth


Natasza Zylska - Klipsy

Kazimierz Szemioth
💧
Klipsy, ach gdybym miała klipsy
Cóż dałabym za klipsy
Ach, tak bym chciała, żeby takie długie były
I przy uszach mi dzwoniły
💧
Klipsy, coś w sobie mają klipsy
Klipsy, wesołe dają błyski
Więc gdybym miała
To bym wtedy czarowała kochanego
💧
Pewnego dnia ujrzałam nagle klipsy cudne
Klipsiki dwa
Aż wzrok oderwać od nich trudno
💧
Klipsy, kupiłam sobie klipsy
Już mam szałowe klipsy
Ach, cóż on powie
Gdy zobaczy takie klipsy kolorowe
💧
Gdy go spotkałam popatrzył tak
Że zawirował świat cały
A gdyśmy w parku patrzyli w staw
On tak mnie nagle pocałował, że klips spadł
💧
Klipsik, ach wpadł do wody klipsik
Tak szkoda, bo był śliczny
A on spogląda bardzo smutny
Z miną taką, jakby chciał do stawu skakać
💧
Klipsy, zwabiły nas tu klipsy
Popsuły nastrój klipsy
Ach, już bym chciała by się czymś
Pocieszyć dało kochanego
💧
Czy to nie dość, że się nie złoszczę i nie płaczę
Chcę zrobić coś, by znowu mnie całować zaczął
💧
Klipsy, już dość  mam słowa klipsy
A on od nowa klipsy
Więc kolorowy wyrzuciłam drugi klipsik, chlup do wody...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz