Dwa dni temu Leonard Cohen skończył 80 lat, a dzisiaj pierwszy dzień jesieni. Zamykam więc na chwilę mój historyczny śpiewnik, aby posłuchać Cohena, a potem troszkę jesiennie „pomelnacholić”. Jeszcze tylko na koniec porywający marsz Wojciecha Kilara z filmu „Kronika wypadków miłosnych" i kilka obrazów Jerzego Kossaka.
Jerzy Kossak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz