Seems So Long Ago, Nancy - Leonard Cohen

Ta ballada jest epitafium dla rzeczywistej osoby. W roku 1961 młoda, początkująca montrealska prostytutka imieniem Nancy popełniła samobójstwo strzelając sobie w głowę z rewolweru kaliber 45. Taką początkującą prostytutkę w Kanadzie nazywają zwykłe Tajemnicą - Mystery. To gwarowe określenie przysporzyło nam z Maćkiem wielu kłopotów, kiedy tłumaczyliśmy piosenkę. Nie mogliśmy ugryźć zwrotu „Dom Tajemnicy" i jego podwójnego znaczenia. Mogliśmy wprawdzie odwołać się do starego zapomnianego określenia „Sekretny domek" oznaczającego dom publiczny, ale miało ono w sobie jakiś wyjątkowo obrzydliwy kabaretowy posmaczek. Woleliśmy więc w końcu zrezygnować niż wprowadzać do tej ballady taki całkowicie obcy element. (Maciej Zembaty "Mój Cohen").


Leonard Cohen - Seems So Long Ago, Nancy
Wydaje się tak dawno, Nancy

Maciej Karpiński, Maciej Zembaty


Wydaje się tak dawno
Nancy była sama
Oglądała ostatni program
Przez półszlachetny kamień
W Domu Uczciwości
Jej ojciec był sądzony
W Domu Tajemnicy
Nie było już nikogo

Wydaje się tak dawno
Nikt z nas nie był twardy
Nancy w zielonych pończochach
Spać chodziła z każdym
I chociaż była sama
Nie mówiła, że cierpi
Myślę, że nas kochała
W sześćdziesiątym pierwszym

Wydaje się tak dawno
Nancy była sama
Czterdziestkapiątka przy skroni
Słuchawka odłożona
Mówili, że jest piękna
Że wolność też się liczy
Lecz nikt z nią nie poszedł
Do Domu Tajemnicy

Dziś dostrzegasz ją wszędzie
Gdy wokół siebie patrzysz
Tyle ciał podobnych
Takich samych włosów
A w zagłębieniu nocy
Zdrętwiały i zziębnięty
Słyszysz, jak mówi po prostu
To fajnie, że przyszedłeś

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz