Wysocki - Orkisz - Liryczna


Włodzimierz Wysocki - Лирическая - Liryczna

Paweł Orkisz

Marinie

Tu łapy gałęziom potrząsa wiatr
Tu ptaki szczebioczą trwożliwie
Tu, gdzie ty, dziki, niedostępny las
Ucieczka stąd niemożliwa

Czeremchy, jak płótno na wietrze niech schną
Bzy z deszczem opadną na drogę
Wszystko jedno, ja i tak zabiorę cię stąd
Do pałacu z balkonem na morze

Twój świat czarownicy na tysiące lat
Schowali przede mną i światłem
I myślisz: cóż piękniejsze być ma
Od tego zaklętego świata

Niech na liściach nie błądzi rannej rosy mgła
Niech się niebo z ziemią pokłóci
Wszystko jedno, ja i tak zabiorę cię tam
Gdzie flet już piosenki nam nuci

W jakiś dzień tygodnia, w jakiś tam czas
Ostrożnie naprzeciw mi wyjdziesz
A wtedy na rękach będę cię nieść
I nikt, już nikt nas nie znajdzie

Porwę cię, jeżeli porwaną być chcesz
Czyż sił tyle trwonię na darmo
Musisz zgodzić się choćby na raj byle gdzie
Jeśli pałac z balkonem ktoś nam zajął

👉TUTAJ w przekładzie Romana Kołakowskiego

Kadry z filmu "Czarownica" - Marina Vlady

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz