Jurij Wizbor - Милая моя
Всем нашим встречам разлуки, увы, суждены.
Тих и печален ручей у янтарной сосны.
Пеплом несмелым подернулись угли костра.
Вот и окончено все, расставаться пора.
Милая моя, солнышко лесное,
Где, в каких краях встретишься со мною?
Крылья сложили палатки - их кончен полет,
Крылья расправил искатель разлук - самолет.
И потихонечку пятится трап от крыла...
Вот уж, действительно, пропасть меж нами легла.
Милая моя...
Не утешайте меня - мне слова не нужны.
Мне б разыскать тот ручей у янтарной сосны.
Вдруг сквозь туман там краснеет кусочек огня,
Вдруг у огня ожидают, представьте, меня.
Paweł Orkisz - Miła moja ty
Naszym spotkaniom sądzone rozłąka i żal
Smutek strumienia, sosny żywicznej wśród skał
Popiół ogniska , węgiel nieśmiało się tli
Trzeba już odejść, tak właśnie kończą się sny
Miła moja ty, leśne me słoneczko
W jakich krajach, gdzie znów nas losy zetkną
Miła moja ty, leśne me słoneczko
W jakich krajach, gdzie znów nas losy zetkną
Skrzydła opadły namiotom, skończony ich rejs
Skrzydła rozpostarł samolot, rozłączyć nas chce
I cichuteńko od boku odsuwa się trakt
Teraz już przepaść między nami i mgła
Miła moja ty ...
Nie pocieszajcie mnie, dzisiaj nie trzeba mi słów
Chciałaby odzyskać ten strumień i sosnę u stóp
Nagle przy ogniu, tam przecież węgiel się tli
Czeka przy ogniu tym ktoś, może to ty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz