Sława Przybylska
Znów opadł liść
Roman Sadowski
Znów opadł liść, zwiędły liść
Na czyjeś dłonie
Znów trzeba iść, trzeba iść
W samotny dzień
Ktoś przystanął wśród pustych drzew
Ktoś zagubił wśród ciszy śpiew
Ktoś pełen smutku jak mgła
Ktoś taki jak ty, jak ja
Choć kwitną pęki bzu
Choć kwitnie noc i słońce
Gdy ciebie nie ma tu
Jest tylko cień, wyziębły cień
Dlatego...
Wiem, opadł liść, zwiędły liść
Na moje dłonie
Wiem, trzeba iść, znowu iść
W samotny dzień
Ktoś zagubił wspomnienia snu
Ktoś zapomniał melodie słów
Ktoś zadumany jak wiatr
I smutny jak ty, jak ja
Tak jak ja...
Znów opadł liść
Roman Sadowski
Znów opadł liść, zwiędły liść
Na czyjeś dłonie
Znów trzeba iść, trzeba iść
W samotny dzień
Ktoś przystanął wśród pustych drzew
Ktoś zagubił wśród ciszy śpiew
Ktoś pełen smutku jak mgła
Ktoś taki jak ty, jak ja
Choć kwitną pęki bzu
Choć kwitnie noc i słońce
Gdy ciebie nie ma tu
Jest tylko cień, wyziębły cień
Dlatego...
Wiem, opadł liść, zwiędły liść
Na moje dłonie
Wiem, trzeba iść, znowu iść
W samotny dzień
Ktoś zagubił wspomnienia snu
Ktoś zapomniał melodie słów
Ktoś zadumany jak wiatr
I smutny jak ty, jak ja
Tak jak ja...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz