Urodziłem się nie do pary - Bogdan Olewicz

Perfect
Urodziłem się nie do pary


Wyjeżdżam stąd, wyjeżdżam stąd
Chyba nie trzyma mnie tu nic
Za rokiem rok, jak kulą w płot
Popalić ostro dałaś mi

Koszule dwie wkładam na grzbiet
Samochód z dworca sobie weź
Kompaktów zbiór dzielę na pół
Posłuchaj, czego facet chce

Pociągu długi gwizd
Woła, woła, woła
Już koła łapią rytm

Pan wystrugał z żebra kobietę
I zostawił diabłu planetę

Zbuduję dom, warowny dom
Na skale w górach każę wznieść
Komando Grom i dzień i noc
Spokoju mego będzie strzec

Pociągu długi gwizd...

Semafory toną we łzach
Dróżnik w oknie bije mi w dach
Widać on mój sekret już zna

Urodziłem się nie do pary…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz