Czarne oczy - Marian Hemar


Olgierd Buczek, Mieczysław Fogg
Czarne oczy

Marian Hemar


Oczy czarne, oczy twe
Wciąż nade mną dawną mają moc
Każdej nocy widzę je
Lśnią nade mną w każdą ciemną noc

Daleki sen kołuje niby ćma
Wieki trudna noc bezsenna trwa
Żal znów mi duszę mroczy
Dal cala ma twe oczy, noc cała oczy twoje ma

Oczy czarne, rozwarte i ogromne
Oczy czarne, uparte, nieprzytomne
Oczy czarne, przymglone, najłaskawsze, szalone
Już na zawsze stracone oczy twe

Nadaremnie się bronię im w rozterce
Patrzą we mnie i plonie biedne serce
I miłuje i czeka i całuje z daleka
Czarne oczy, najdroższe oczy twe

Świt przychodzi pełen drżeń
Znów na chwilę żal w mej duszy ścichł
Próżno patrzę w śnieżny dzień
Nie ma już przede mną ciemnych oczu twych

I wiem, że już nie będę mógł
Znaleźć cię na żadnej z moich dróg
Wiem, że już mi nie wrócą
Snem jeno mnie zasmucą
Snem mi zakłócą serca stuk

Oczy czarne...

Już mi was nie miłować całowanych
Już mi was nie całować ukochanych
Nim ode mnie uciekły, już na śmierć mnie urzekły
Czarne oczy, najdroższe oczy twe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz