Mieczysław Fogg
Tadeusz Faliszewski - We dwoje
Andrzej Włast
Jesienny już opada liść
Ostatnia więdnie trawy kiść
I pora mi od ciebie iść
Hen, w świat daleki
Lecz, kiedy nowej wiosny dni
Zapłoną w sercu łuną krwi
Powrócą, by powiedzieć ci
Twoim na wieki
Gdy będziemy znów we dwoje
Dasz mi słodkie usta twoje
I pieszczotą się upoję
Jak na wiosnę wonią róż
Twoim będę sercem całem
Całem ciałem
Gdy będziemy znów we dwoje
Szczęście nie odejdzie już
Dlaczego w oczach błyszczą łzy
Dlaczego z żalu serce drży
Siedzimy razem, ja i ty
W niemej rozterce
Nie pragnę teraz z ust twych słów
O jednem tylko do mnie mów
Że wiosną miłość wróci znów
I zbudzi serce...
Tadeusz Faliszewski - We dwoje
Andrzej Włast
Jesienny już opada liść
Ostatnia więdnie trawy kiść
I pora mi od ciebie iść
Hen, w świat daleki
Lecz, kiedy nowej wiosny dni
Zapłoną w sercu łuną krwi
Powrócą, by powiedzieć ci
Twoim na wieki
Gdy będziemy znów we dwoje
Dasz mi słodkie usta twoje
I pieszczotą się upoję
Jak na wiosnę wonią róż
Twoim będę sercem całem
Całem ciałem
Gdy będziemy znów we dwoje
Szczęście nie odejdzie już
Dlaczego w oczach błyszczą łzy
Dlaczego z żalu serce drży
Siedzimy razem, ja i ty
W niemej rozterce
Nie pragnę teraz z ust twych słów
O jednem tylko do mnie mów
Że wiosną miłość wróci znów
I zbudzi serce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz