Mirosław Łebkowski
Idziemy smutni, pod światłem latarń
Puszystych od wieczornej mgły
Zeschnięte liście zamiata
Wiatr, stróż jesiennych dni
Idziemy smutni i zamyśleni
Pod dom, gdzie złoty świeci szyld
I nagle, olśnienie
Już w bramie czarodziejski świt
Bo właśnie tu jest kino na przedmieściu
Ekranu gwiazdo, co noc nam świeć
To właśnie tu są sny do wynajęcia
Na dwie godziny, za złotych sześć
Szumią nam grzywy wysmukłych palm
Gorący piach złotych plaż
I niebo jak ze szkła
To właśnie tu jest kino na przedmieściu
Skończony seans, otrzyjmy łzy
Prześniliśmy fałszywe nasze szczęście
A na ulicy chłód i morze mgły
Obraz: Leonid Afremow
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz