Rena Rolska
Nie proszę o miłość
Andrzej Tylczyński
Wiosenny wczesny świt
Zmył półmrok z moich szyb
Lokomotywy gwizd pożegnał już noc
Gwiazd bajeczny bukiet zbladł
To promień słońca
Rozjaśnił niebieski dach
I znów minęła noc
Pusta noc pustych słów
Za dużo już rozczarowań doznałam
Nie chcę od dzisiaj prosić cię
Obojętność ma smak
Taki gorzki jak piołun
Nie chcę o miłość prosić cię
Kochaj, znaczy też cierp
Czy ty wiesz, co to jest
Cóż, że noc każda ma twe piękne usta
Cóż, że dzień każdy dźwięczy śmiechem twym
Nie chcę od dzisiaj prosić cię
A więc teraz już idź, przez te noce i dni
Mych uczuć prysła nić
Nie proszę o miłość
Andrzej Tylczyński
Wiosenny wczesny świt
Zmył półmrok z moich szyb
Lokomotywy gwizd pożegnał już noc
Gwiazd bajeczny bukiet zbladł
To promień słońca
Rozjaśnił niebieski dach
I znów minęła noc
Pusta noc pustych słów
Za dużo już rozczarowań doznałam
Nie chcę od dzisiaj prosić cię
Obojętność ma smak
Taki gorzki jak piołun
Nie chcę o miłość prosić cię
Kochaj, znaczy też cierp
Czy ty wiesz, co to jest
Cóż, że noc każda ma twe piękne usta
Cóż, że dzień każdy dźwięczy śmiechem twym
Nie chcę od dzisiaj prosić cię
A więc teraz już idź, przez te noce i dni
Mych uczuć prysła nić
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz