Roman Sadowski
Idę polną dróżką przez szeroki świat
Słońce mnie całuje i całuje mnie wiatr
Kwiaty mnie całują, każdej trawki źdźbło
A ty nic, nic i nic, więc pocałuj mnie. no
Pocałuj mnie choć jeden raz
Nim przyjdzie ktoś, zobaczy nas
Pocałuj mnie jak jeszcze nikt
Pozwalam przecież ci
Całują się dwa listki bzu
I z cieniem cień, aż brak im tchu
Całują się i chmurki dwie
A my wciąż nie i nie
Patrzysz tak nieśmiało, milczysz jak ten głaz
A tu czas ucieka, a tu wracać nam czas
Wróbel na gałęzi już ci daje znak
A ty nic, nic i nic, wciąż odwagi ci brak
Pocałuj mnie...
Całują się dwa listki bzu
I z cieniem cień, aż brak im tchu
Całuje się tu jeszcze ktoś
No przestań, przestań, dość
Obraz: Mstislav Pavlov
Idę polną dróżką przez szeroki świat
Słońce mnie całuje i całuje mnie wiatr
Kwiaty mnie całują, każdej trawki źdźbło
A ty nic, nic i nic, więc pocałuj mnie. no
Pocałuj mnie choć jeden raz
Nim przyjdzie ktoś, zobaczy nas
Pocałuj mnie jak jeszcze nikt
Pozwalam przecież ci
Całują się dwa listki bzu
I z cieniem cień, aż brak im tchu
Całują się i chmurki dwie
A my wciąż nie i nie
Patrzysz tak nieśmiało, milczysz jak ten głaz
A tu czas ucieka, a tu wracać nam czas
Wróbel na gałęzi już ci daje znak
A ty nic, nic i nic, wciąż odwagi ci brak
Pocałuj mnie...
Całują się dwa listki bzu
I z cieniem cień, aż brak im tchu
Całuje się tu jeszcze ktoś
No przestań, przestań, dość
Obraz: Mstislav Pavlov
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz