Posłuchaj kochana - Mirosław Łebkowski


Jerzy Połomski
Posłuchaj kochana


Mirosław Łebkowski


Listopad, niedobry to czas
By zakochać się pierwszy raz
Co krok utrudnienia, przeszkody
Ze strony pogody

Na przykład, powiedzmy, jak dziś
Razem mieliśmy do parku iść
Park miał być czerwony i złoty
Lecz na pewno poczerniał od słoty

Posłuchaj, kochana
Deszcz jesienny w rynnach szumi od rana
Deszcz jesienny w rynnach szumi i szumi
Deszcz jesienny nic innego nie umie

Posłuchaj, jedyna
Nasza miłość się deszczowo zaczyna
Ale wkrótce się rozpogodzi
Nie może co dzień padać deszcz

Lecz zanim słońce zaświeci znów
Musi wystarczyć ciepło moich słów

Usiądźmy przy oknie
Spójrz, jak w bramie się kryją przechodnie
Teraz mocniej się przytul do mnie
Zaraz zapomnisz, że pada deszcz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz