Jerzy Połomski
Przyszłaś do mnie jak piosenka
Janusz Kondratowicz, Zbigniew Zapert
Przyszłaś do mnie jak piosenka
Nie wiadomo, skąd i jak
Rozśpiewały się te nutki
Których tak mi było brak
Przyszłaś do mnie jak piosenka
W jakiś zmierzch, a może świt
Jak piosenka, której dotąd
Nie zanucił jeszcze nikt
Chciałbym ją zatrzymać
Na pochmurne dni
Bo z piosenką przyszłaś do mnie ty
Właśnie ty
Przyszłaś do mnie jak piosenka
Lecz piosenka krótko trwa
Ulatują gdzieś jej nutki
Choć się nuci je co dnia.
Gdy odjadą pociągi w nieznane
Gdy rozdzieli nas noc i z gwiazd
Znów zawołam do ciebie z oddali
Może echo odnajdzie twój ślad
Przyjdziesz do mnie jak piosenka
Nie wiadomo, skąd i jak
Rozśpiewają się te nutki,
Których tak mi zawsze brak
Przyjdziesz do mnie jak piosenka
W jakiś zmierzch, a może świt
Jak piosenka, której dotąd
Nie zanucił jeszcze nikt
Chciałbym ją zatrzymać…
Przyjdziesz do mnie jak piosenka
Która tylko chwilę trwa
Jak piosenka uśmiechnięta
Będę nucił ją co dnia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz