Tak nie wolno - Antoni Marianowicz

Pamiętnik pani Hanki

Maciej Zakościelny
Tak nie wolno

Antoni Marianowicz

Marzyłem o tobie, cudzej
Nie miałem żadnych złudzeń
Ty byłaś jego i w noc, i w dzień
A mój był tylko marzenia cień
Coś nieuchwytnego, utkanego
Ze spojrzeń, gestów, drżeń

Tak nie wolno
Moja ty daleka, wymarzona
Tak nie wolno
Niespodzianie padać mi w ramiona
Kiedy nie wiem
Bo tak kręci mi się w głowie
Czy to wszystko mi się śni
Czy to ty, czy tylko sen o tobie
Tak nie wolno...

Dla chwili złudnego szału
Nie zstępuj z piedestału
Trwaj nieugięcie tam, w górze hen
Jak nieziszczalny, piękny sen
Lepiej trwaj w legendzie, bo co będzie
Gdy minie moment ten...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz