Rena Rolska - Esteta
Marian Jonkajtys
Mieszkanko miał inżynier Krzyś
Niewielkie, typ M-2
Estetą Krzyś był nie od dziś
I o higienę dbał
Więc każdy gzyms czystością lśnił
I jaśniał każdy kąt
Nie raził oka nawet pył
Nie drażnił noska swąd
I miał Krzyś kotka typ angor
Bielszego ponad śnieg
By nie odwiedzał mysich nor
Esteta pan go strzegł
Więc przywiózł mu magister Krzyś
Gdzieś z zagranicznych stron
Sterylnie czystą małą mysz
Bielutką, non iron
Bielutką myszką śnieżny kot
Zabawiał się co dnia
Aż odmieniło mu się, ot
Któż kocią psyche zna
Z nylonu myszkę kot angor
Z pogardą cisnął precz
I znów w czeluściach mysich nor
Wzrok topi niby miecz
Esteta Krzyś miał jasny cel
Strzykawka, watka, i
Z własnego palca w myszki biel
Przetoczył troszkę krwi
Czerwoną myszkę spostrzegł kot
I bardzo zdumiał się
Uroki nowe odkrył w lot
Dziś domek szczęściem tchnie
Doceńcie przyjaciele dziś
Nim sytuacji zwrot
Na łóżku leży biały Krzyś
Na nim czerwony kot
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz