Łucja Prus
Kocham się w poecie
Wojciech Młynarski
Jeszcze płomyk miga w szklance, jarzy się i tli
Na firance drży wspomnienia cień, dogasa miejski dzień
I jeszcze wkoło tyle nut, nut i słów, co uleczyły nagle serca chłód
Ludzie, gdzie ja byłam, ile światów przemierzyłam
Ilu zaklęć wysłuchałam wyśpiewanych jednym tchem i wiem
Kocham się w poecie, grajku, co mi gra
Gra i śpiewa, gada, plecie, do białego dnia
Kocham się w poecie
Spójrz, umknęły dnia szarości, lampa, krzesło, stół
I posłuszne mu śpiewają nam z radością ile tchu
Żeby się zdumiał miejski dzień i śpiewanie to zrozumiał człowiek
Co się skrył w codzienności cień, żeby się zdumiał trwożny czas
Że kilka nut i słów tak prosto leczy lęk człowieczy, broni nas
Kocham się w poecie, gładzę jego skroń
Bądź dla niego dobry, świecie, niby skarb go chroń
Bądź dla niego dobry, świecie, kochaj go, jak ja
Niech z szarości dnia ku szczęściu myśl uleci, gdy on gra...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz