Stara marynarka - Bułat Okudżawa

Bułat Okudżawa
Старый пиджак

Wiktor Woroszylski

Stara marynarka

Sto lat już marynarkę noszę
i każdy widzi, że nienowa —
więc by ją zręcznie przenicował,
znakomitego krawca proszę.

Może — żartuję — świeży fason
sprawi, że minie pech mój dawny,
igły i nożyc mistrz wytrawny
sukcesów mnie obdarzy masą.

Tak sobie gadam — niby nic to,
a on traktuje sprawę serio,
jak z życiem zmaga się z materią,
gdyż w nicowaniu — posłannictwo.

Naprawdę uwziął się ten cudak
i szczęścia mi naprawdę życzy,
i robiąc swoje ciągle liczy,
że to możliwe, że się uda.

A to dopiero triumf krawca:
gdy dzieło jego rąk przymierzę —
i znowu w miłość twą uwierzę...
To sprawi on, mój skromny zbawca!

Я много лет пиджак ношу.
Давно потерся и не нов он.
И я зову к себе портного
и перешить пиджак прошу.

Я говорю ему шутя:
"Перекроите все иначе.
Сулит мне новые удачи
искусство кройки и шитья". .

Я пошутил. А он пиджак
серьезно так перешивает,
а сам-то все переживает:
вдруг что не так. Такой чудак.

Одна забота наяву
В его усердье молчаливом:
чтобы я выглядел счастливым
в том пиджаке. Пока живу.

Он представляет это так:
лишь только я пиджак примерю --
опять в твою любовь поверю...
Как бы не так. Такой чудак.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz