Moda na miłość - Michał Zabłocki


Alicja Majewska - Moda na miłość

Michał Zabłocki

Tak naprawdę to jesteśmy delikatni
Rozedrgani i niepewni swoich zdań
Więc zostawmy ochraniacze w pustej szatni
Wszystko jedno, czy dla panów, czy dla pań

Rozsznurujmy swe gorsety metalowe
Zrzućmy buty kute stalą w czarny spód
Kaski, hełmy, rękawice
Zbroje, tarcze, hakownice
I niech wróci nowa moda starych cnót

Moda na miłość romantyczną i bezsenną
Moda na czułość, delikatność i na płacz
Niech wróci moda zapomniana
Gdzieś porzucona i niechciana
Jeśli nas jeszcze tak po prostu na to stać

Moda na dotyk aksamitny i powolny
Na długie listy, na zwierzenia i na szept
Niech wróci moda roztrwoniona
W połowie drogi zagubiona
Ja o to proszę, tego żądam, tego chcę

Tak naprawdę to jesteśmy nieporadni
Potykający się, niezdarni i bez szans
I niepozorni, i niemądrzy, i nieładni
I święty Piotr na pewno też przeoczy nas

Więc dajmy spokój z łomotaniem głową w ścianę
I z wybijaniem twardym murom sztucznych szczęk
Rzućmy kastety, łomy, pręty
Cały arsenał niepojęty
Niech objawi wreszcie swój ukryty wdzięk

Moda na miłość romantyczną i bezsenną
Moda na czułość, delikatność i na płacz
Niech wróci moda zapomniana
Gdzieś porzucona i niechciana
Jeśli nas jeszcze tak po prostu na to stać

Moda na dotyk aksamitny i powolny
Na długie listy, na zwierzenia i na szept
Niech wróci moda roztrwoniona
W połowie drogi zagubiona
Ja o to proszę, tego żądam, tego chcę

Niech wróci miłość, miłość…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz