Ptaszkowie niebiescy - Adam Kreczmar

Marian Opania
Ptaszkowie niebiescy


Adam Kreczmar


Ptaszkowie niebiescy nie sieją, nie orzą
A żyją ptaszkowie i nawet się mnożą
A my się męczymy i łza w oku łechce
Gdy musisz coś zasiać, a tu ci się nie chce
A znowu przyjaciel twój czuje się gorzej
Bo chciałby zaorać, lecz jakoś nie może

Ptaszkowie niebiescy nie palą, nie piją
A żyją ptaszkowie. Absolutnie żyją
A my się męczymy, by zwalczyć nałogi
Alkohol, gdy droższy to sercu mniej drogi
Więc kochasz przyrodę w kartoflach lub w życie
I popyt opada, a wzrasta spożycie

Ptaszkowie niebiescy nie mówią do rzeczy
Raz któryś zaćwierka, to znowu zaskrzeczy
A my się męczymy, ćwiczymy wymowę
I nikt nie rozumie, gdy drugi coś powie
Odpowie mu pierwszy z podobnym wynikiem
A potem już ręką, kłonicą i bykiem

Ptaszkowie niebiescy nie wiedzą, że żyją
Nic nie wyczytają i nic nie odkryją
A my się męczymy tak z tym, co nas czeka
I żeby z człowieka uczynić człowieka
Modlić się, czy śpiewać, czy strzelać, czy pościć
By odnaleźć prywatne poczucie ludzkości

Ptaszkowie niebiescy, jak wy to robicie
Dla was to igraszki, nam chodzi o życie...

3 komentarze: