Elżbieta Adamiak
Bajka o tym
jak noc Wigilijna wychodzi za mąż
Jerzy Harasymowicz
Śniegiem zasypało
Cała noc na biało
Jakby zaraz za mąż miała wyjść
Suknia coraz bielsza
Welon coraz dłuższy
Wchodzi do kościoła biała noc
Niebo śniegiem prószy
Chciałoby nas wzruszyć
W chwili gdy wychodzi za mąż
Wigilijna noc
W kościelnym półmroku
Płacze noc po cichu
Gdzieś się podział dzień - jej przyszły mąż
Przyszedł dzień zaspany
Huczą już organy
Lecz zniknęła noc, zabrał ją świt
Niebo śniegiem prószy…
Został tylko welon
Chodzą po nim ludzie
I marudzą, że znów błoto
Nawet nikt nie widzi
Że dzień taki smutny
Stracił noc i wciąż jest sam
Niebo śniegiem prószy…
Obraz: Edmund Cieczkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz