Julia i ja - Bogdan Olewicz

Zdzisława Sośnicka - Julia i ja

Bogdan Olewicz

Gdy odjechał Wielki Wóz, zrobiło mi się żal
Wszyscy pojechali już na Mleczną Drogę, na bal
A Julia i ja przez całą noc szykujemy cudów moc
I jutro, skoro świt, te cuda będą służyć ci

Słoneczne skry, w których śmiech śpi
Co kluczem jest do wszystkich ludzi
I słowa dwa, a kto je zna
Ten w każdym sercu miłość wzbudzi
I innych rzeczy sto, więc przyjdź i wybierz coś

Choć oczy czasem kleją się, nie można dać im spać
Jaki byłby jutro świat, gdyby nie Julia i ja
Bo Julia i ja przez całą noc szykujemy cudów moc
I jutro, skoro świt, te cuda będą służyć ci

Klamka ze szkła, co sama gra
Kiedy samotność drzwi uchyla
Zegar, co raz zatrzyma czas
Gdy twoja wielka szansa mija
I innych rzeczy sto, więc przyjdź i wybierz coś

Bo Julia i ja wtedy, gdy śpisz
W mig możemy pomóc ci
Zapłatą będzie nam kropelka twojej krwi

Uwierz, lub nie, ale my dwie
My mamy dom ze złota cały
Na jednej z gwiazd, przy której świat
Jest nieskończenie śmiesznie mały
Więc napisz do nas list
A my będziemy wdzięczne ci

Julia i ja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz