Ewa Śnieżanka - To tango
Zbigniew Stawecki
Mój życia rytm, to tango
Konkretny nikt, lecz tango
Przez życia bój prowadzi mnie
Już losu burz nie boję się
I naprawdę tylko z tangiem
Iść przed siebie chcę
Mój pożar krwi, to jest tango
Upojne sny - to tango
A kiedy mnie porywa złość
I wszystkich mam serdecznie dość
Tylko tango znaczy dla mnie coś
Kwitnie tango na purpurze ust
Rzeką seksu ta melodia huczy
W mojej szkole chętnie byś się uczył
Cóż, masz niezły gust
Kropla sentymentu, jedna łza
I noc szalona w parnej Argentynie
Wielki brylant utopiony w winie
Ten cały koktajl - oto ja...
Odwieczny zew - to tango
Śmiertelny grzech - to tango
Jak rajski wąż oplata mnie
I robię to, co ono chce
Jeśli z raju mnie wygnają
Nie zabiję się
Nie pójdę w grób, lecz w tango
Co chcesz to rób, mam tango
W kosmosie człek telepie się
Jakby mu tu tak było źle
Nie zna leku - niech zapyta mnie
Nie ma na mnie siły, co tu kryć
No, który z panów zechce mnie pokonać
Chyba, że pochwyci mnie w ramiona
By razem w tango iść...
Poprowadź mnie na inny ląd
W cudowny świat, daleko stąd
Ale jeśli zgubisz tango
To popełnisz błąd
Zostało mi to tango
Właściwie – ty i tango
Na chwile dobre, chwile złe
Zabieram z sobą rzeczy dwie
Moje tango, ciebie też - ole
Obrazy: Andrew Atroshenko
Zbigniew Stawecki
Mój życia rytm, to tango
Konkretny nikt, lecz tango
Przez życia bój prowadzi mnie
Już losu burz nie boję się
I naprawdę tylko z tangiem
Iść przed siebie chcę
Mój pożar krwi, to jest tango
Upojne sny - to tango
A kiedy mnie porywa złość
I wszystkich mam serdecznie dość
Tylko tango znaczy dla mnie coś
Kwitnie tango na purpurze ust
Rzeką seksu ta melodia huczy
W mojej szkole chętnie byś się uczył
Cóż, masz niezły gust
Kropla sentymentu, jedna łza
I noc szalona w parnej Argentynie
Wielki brylant utopiony w winie
Ten cały koktajl - oto ja...
Odwieczny zew - to tango
Śmiertelny grzech - to tango
Jak rajski wąż oplata mnie
I robię to, co ono chce
Jeśli z raju mnie wygnają
Nie zabiję się
Nie pójdę w grób, lecz w tango
Co chcesz to rób, mam tango
W kosmosie człek telepie się
Jakby mu tu tak było źle
Nie zna leku - niech zapyta mnie
Nie ma na mnie siły, co tu kryć
No, który z panów zechce mnie pokonać
Chyba, że pochwyci mnie w ramiona
By razem w tango iść...
Poprowadź mnie na inny ląd
W cudowny świat, daleko stąd
Ale jeśli zgubisz tango
To popełnisz błąd
Zostało mi to tango
Właściwie – ty i tango
Na chwile dobre, chwile złe
Zabieram z sobą rzeczy dwie
Moje tango, ciebie też - ole
Obrazy: Andrew Atroshenko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz