Moja mała sprawa - Jerzy Kleyny


Halina Frąckowiak
Moja mała sprawa

Jerzy Kleyny

Słońce odebrało leśnych drzew
I polnych traw pokłony
Ludzie wyszli z domów, niosąc swych
Codziennych spraw miliony
Wybacz, nie wiem skąd
Jaki ślepy traf tego był przyczyną
Dość, że stałeś się
Jedną z moich spraw, może i jedyną

Za oknami ludzie, hałas dnia
Pełną piersią świat oddycha
W moim małym domu - ty i ja
Naszych serc, naszych słów
Bez mała tu nie słychać
Gdy melodię swą miasto gra

Słuchaj gwarnych chwil
Głosów nocy, dnia jestem tak ciekawa
Jakie miejsce ma
Wśród miliona spraw moja mała sprawa

Za oknami choćby wiatr i grom
Choćby padał deszcz ulewny
Widzisz światło w oknie
To mój dom, to mój dom
Zawsze tam, tak jak dziś
Otwieram drzwi - bądź pewny
Moim sprawom i moim snom

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz