Ana Munoz Reyez |
Barbara Muszyńska - Błękitna fala
Wojciech Lipniacki
Błękitne fale wiatr wciąż gna
Na cztery strony świata
Niby ogromny biały ptak
Do portu mknie fregata
I oto wkrótce dojrzy ją
Dziewczyny wzrok stęskniony
Patrz, tam już widać żagli śnieg
I słychać głos znajomy
I młody majtek wnet na ląd
Zeskoczy do dziewczęcia
Uniesie ich daleko stąd
Błękitna fala szczęścia
Błękitne fale wiatr wciąż gnał
Na cztery strony świata
Aż przyszedł sztorm
I pośród skał rozbiła się fregata
Dziewczyna nie zobaczy już
Drogiego jej żaglowca
I nie usłyszy nigdy słów
Ukochanego chłopca
A morze by ukoić ból
Coś szepcze jej cichutko
Lecz gorzka jest jak morska sól
Błękitna fala smutku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz