Jak tu krzywić się na życie - Bułat Okudżawa

Bułat Okudżawa
Не успел на жизнь обидеться...
Jak tu krzywić się na życie

Jerzy Litwiniuk

Jak tu krzywić się na życie —
toć już koniec, a nie wstęp.
I dzieciństwo nie chce śnić się,
co najwyżej jakiś strzęp.

Z jakim tu się śpieszyć wnioskiem?
Winnych i niewinnych brak.
Były pieśni komsomolskie,
wiele słów i wiele blag.

Władza miała swoje zdanie:
z jękiem szyn i z biegiem wód
do obozów w Magadanie
pracujący trafiał lud.

Niczym w bajce — losu wybryk
mamie mojej szansę dał
z walizeczką z cienkiej fibry
jechać w ową siną dal.

Tamten świat dzieciństwa cudny
już się nam nie będzie śnił,
niczym grosz z głębokiej studni
nie wypłynie, nie ma sił.

Czy to starość bezlitosna,
czy przysypał pamięć kurz:
za co przypadł taki los nam,
nie pojmuję ani rusz.

Czemu życie to ze szczętem
szło na przemiał i na złom?...
Jedną tylko rzecz pamiętam:
nie wierzyła Moskwa łzom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz