Cóżeś ty za pani, Rozłąko, Rozłąko - Bułat Okudżawa

Białe słońce pustyni - 1970
Bułat Okudżawa
Ваше благородие госпожа разлука...

Wiktor Woroszylski
Cóżeś ty za pani, Rozłąko, Rozłąko...

Cóżeś ty za pani, Rozłąko, Rozłąko,
wzywasz nas w daleką dal
wiatru cichą trąbką.
Tułać się po świecie - los godny zazdrości...
Nie szczęści się w śmierci,
poszczęści w miłości.

Cóżeś ty za pani, Obczyzno, Obczyzno,
nie zaufam więcej twym
gorącym uściskom.
W swe jedwabne sieci
chwytaj lepszych gości...
Nie szczęści się w śmierci,
poszczęści w miłości.

Cóżeś ty za pani, Fortuno, Fortuno,
jednym sprzyjasz, innym nie,
mówi się, że trudno.
W oczy blask zaświeci
z bliskiej odległości...
Nie szczęści się w śmierci,
poszczęści w miłości.

Cóżeś ty za pani, Zwycięstwo, Zwycięstwo,
barwne skrzydła dajesz nam,
ale wzbić się ciężko.
Sklejcie, wszyscy święci,
połamane kości...
Nie szczęści się w śmierci,
poszczęści w miłości.

Ваше благородие, госпожа разлука,
мне с тобою холодно, вот какая штука.
Письмецо в конверте
погоди - не рви...
Не везет мне в смерти,
повезет в любви.

Ваше благородие госпожа чужбина,
жарко обнимала ты, да мало любила.
В шелковые сети
постой - не лови...
Не везет мне в смерти,
повезет в любви.

Ваше благородие госпожа удача,
для кого ты добрая, а кому иначе.
Девять граммов в сердце
постой - не зови...
Не везет мне в смерти,
повезет в любви.

Ваше благородие госпожа победа,
значит, моя песенка до конца не спета!
Перестаньте, черти,
клясться на крови...
Не везет мне в смерти,
повезет в любви.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz