Walc Caton - Julian Krzewiński

John William Waterhouse
Andrzej Rosiewicz, Ewa Bandrowska-Turska
Walc Caton


Julian Krzewiński

Któż jest ten młody człowiek
To dawny mój znajomy
Ja zawsze wspomnieniem mym
Ku niemu dążę
Gdyż wiele mnie przeżyć
Z tym młodzieńcem wiąże

Ja kochałam go
Całą duszą swą
I marzenia me promienne
O nim snułam senne
On, jak obłokiem
Krył swym urokiem
Me dziewczęce sny
W młodości pierwszej dni

Któż jest ten młody człowiek
To dawny mój znajomy

Niespodziewane zjawisko
Tutaj mi szykuje wschód
Na brzegu widzę blisko
Nimfy wyłonione z wód
Obraz iście to uroczy
Aż mi w żyłach tętni krew
Omal serce nie wyskoczy
Do tych białych, morskich mew
?……los mi szczęśliwie dał
Jeszcze pachną miękkie zwoje
Pachną jak różany kwiat
O nieznane bóstwo moje
Jakże bym cię poznać rad

Szkoda mi marzeń mych
Tak mi żal tych chwil
Spędzonych tam

Choć skończyła się
Cudna pieśń bez słów
Może zadźwięczy znów

1 komentarz:

  1. Porzucony strój z koronek
    Lekko na jej ciałku drżał
    Które widzieć bez osłonek
    Los mi dziś szczęśliwie dał

    OdpowiedzUsuń