Regina Pisarek
Tak długo was chłopcy nie było
Jan Gałkowski
Wracałeś tu stepem pachnącym
Wracałeś tu lasem szumiącym, brzozami snu
I rwało się serce do kraju
Gdy oddział szedł leśnym rozstajem, na zachód szedł
Tak długo was chłopcy nie było
Minęły zimy i wiosny
Tak długo was chłopcy nie było
Ścieżki trawą zarosły
Niejeden brzeg wiatrem cię witał
Wikliny szept chłodnym przedświtem, w porannej mgle
Po śladach kul, drogą wojenną
Po śladach kul, ścieżką wiosenną
Wracałeś tu, wracałeś tu...
Niejeden raz drżałeś na chłodzie
Niejeden las szumiał przy drodze, gdy szedłeś tak
Daleki marsz, deszcze, upały
Daleki marsz, mundur spłowiały, spłowiały płaszcz
Tak długo was chłopcy nie było...
Podmiejski trakt białą topolą
A progi chat chlebem i solą witały was
Wracałeś tu stepem pachnącym
Wracałeś tu lasem szumiącym, brzozami snu
Wracałeś tu, wracałeś tu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz