Admirale - Edward Fiszer


ADMIRALE ❤❤❤

Edward Fiszer

Dziewczyna moja nie wie
Gdzie leży Hel, Rozewie
Co robię na okręcie
Skąd wieje morski wiatr
Gdy raz jej wpadłem w oko
Ocenia mnie wysoko
W mój awans wierzy święcie
I zmienia wyrok kadr

Admirale, płyń pod prąd
Admirale, zejdź na ląd
Właśnie dziś ubierz się w pełną galę
W cieniu drzew czekam cię, admirale
Admirale, wracaj z mórz
Admirale, narwę róż
Jak banderą powiewam białym szalem
Witam cię, chłopcze, mój admirale

Co ze mnie za admirał
Przy burtach ciężko tyram
Szorować muszę, czyścić
Pokłady oraz broń
Gdy zbieram się do miasta
Na patkach ani paska
A ona ciągle myśli
Że mnie wyróżnił MON

Admirale, płyń pod prąd…

Że jestem chłopak z ikrą
To nawet słuchać przykro
Gdy ona admirałem
Mianuje mnie - to żart
Bo jakże ja się wdrapię
Po awansowym trapie
Czy wreszcie mi pochwałę
I stopień przyślą z kadr

Admirale, choćby dziś
Admirale, rozkaz pisz
Chociaż raz pozwól na pełną galę
Puść na ląd, dwa dni świąt, admirale
Admirale, idzie maj
Admirale, awans daj
Złotą belkę niech nam wyrzucą fale
Proszę cię, bardzo chcę, admirale

Krystyna Konarska, Tadeusz Woźniakowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz