Good bye - Aleksander Wertyński

Aleksander Wertyński - Гуд бай!
Марлен
Вас не трудно полюбить...
https://drive.google.com/open?id=0B7fLbPFkiXkdaGswSk5NMFZ2QVU
Good bye
(Piosenka hollywoodzka)

Tadeusz Lubelski

Marlenie Dietrich

Kochać Panią łatwa rzecz,
Trzeba dumę przegnać precz,
Coraz niżej spuszczać nos
I nie skarżyć się na los.

Wręczać co dzień bukiet róż,
Twierdzić, że „harmonia dusz",
Żadnych żalów, żadnych scen,
Wzdychać i mieć mocny sen.

Bez ustanku Panią czcić,
W kinie — zachwyconym być,
Oglądając — nigdy dość! —
Jak całuje Panią ktoś...
Piękny amant, w to mu graj!
Good bye!

Wykupywać cały kiosk,
Po czym zdjęć wycinać stos
I recenzji spory plik
Uczyć się na pamięć w mig!

Niechęć do papugi — kryć,
Dla pań z filmu grzecznym być,
Czyścić raz na dzień bijou
I na spacer wlec Źużu.

Śpiewać Pani coś do snu,
Pieszcząc — ściągać jej dessous,
Ale potem umiar znać...
„Jutro zdjęcia, pora spać!"
I zapewniać, że to raj:
Good bye!

A gdy Pani party ma —
Czy mam wtedy iść i ja?
Udać, że już nie ma mnie,
Czy migreną wykpić się?
Tak stopniowo, z dnia na dzień,
Chować się wciąż głębiej w cień...

Oczekując całą noc
Nie spać, kryjąc się pod koc...
Lecz się telefonów strzec...
„Gdzie? — Nie twoja sprawa, wiedz!"

Rankiem, gdy już Pani jest,
Zdobyć się na czuły gest,
Wiedzieć, że jest Pani zła
I uciszać tylko psa:
„Też, Źużu, miłego graj!
Good bye!"

Tak przeżywszy lata trzy,
Swego pozbyć się esprit,
Zblaknąć i zestarzeć się,
Na przyjaźni kończąc? Nie!

Żeby potem jakiś drań,
Pierwszy lepszy łowca pań,
W moją rolę płynnie wszedł,
Mnie przypominając wnet?

Nie. Już lepiej, póki czas,
Kula, sztylet albo gaz...
Giń, miłości, spokój daj!
Good bye!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz