Hispano-Suiza - Aleksander Wertyński

Aleksander Wertyński
Испано-Сюиза
Hispano-Suise'a

Tadeusz Lubelski

Pewnej gwieździe filmowej

Dzisiaj wiosna wprost z Botticellego!
Od nabrzeża zalotnie dmie bryza.
Huśta Panią, wytwornie i miękko,
Fioletowa Hispano-Suiza!

Pani — kina i mody królową,
Delikatna, kapryśna, bezczelna,
Każda suknia — wyniośle subtelna
I gest każdy — wygląda stylowo!

Pani każda obrzydła już morda,
Która ekran lukruje do mdłości;
Nie odróżnisz lokaja od lorda:
Wszyscy zmarli dla Pani z miłości.

Idol Pani — to sam Quasimodo!
Że go nie ma — jest Pani westalką.
Dość fagasów z pomady i talku!
W takim stworze zakochać się młodo!...

Czas lirycznych herosów przeminął,
Dziś mężczyzna jest tak tuzinkowy,
Bohaterów wytwarza dziś kino,
Pani świetnie wszak zna te sposoby!

Najwspanialszy był radża z Kaszmiru,
Cały raj wyzłocony raz przysłał,
Teraz zaś w sanatoriach Kairu.
Ledwie zipie po Pani pomysłach!

Tak mi żal, że na metrach tysiącu
Namiętności, uniesień, kochania,
Choć centymetr nie znalazł się w końcu,
Żeby szczęścia zaznała i Pani.

Ale dzisiaj beztroska jest wiosna,
Świat wygląda jak sen Pani widza!
Z wdziękiem sunie po drogach i mostach
Fioletowa Hispano-Suiza!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz