Księżyc z dachami w karty gra - Tadeusz Śliwiak


Wawele
Księżyc z dachami w karty gra

Tadeusz Śliwiak

Chodzi cień w kapeluszu
I latarniom się kłania
Ktoś w Hotelu "Pod Różą"
Okno właśnie odsłania
Patrzy w mrok tych uliczek
Czegoś chce, na coś czeka
A to tylko tam w głębi
Świeci jeszcze apteka

Księżyc z dachami w karty gra
O stawkę nie byle jaką
Chowa w rękawie asy dwa
Jak wygra - jego jest Kraków
Weźmie jak swoje - dzwony z wież
Barbakan i Kanoniczą
Karta mu idzie - trudno, bierz
Ulicę za ulicą

Lampa wisi nad bramą
To na Brackiej pod trzecim
Z lampy światło się sączy
Piszą wiersze poeci
O dziewczynach, z którymi
Rwali świeże czereśnie
Już ich nie ma, odeszły
Wyszły za mąż za wcześnie

Księżyc z dachami w karty gra
O stawkę nie byle jaką
Chowa w rękawie asy dwa
Jak wygra - jego jest Kraków
Sprzątnął poetom panny trzy
Barbarę, Annę i Martę
Srebrne pierścionki kupił im
Za grosz wygrany w karty

Muzyka: Jan Wojdak

Obrazy: Justyna Kopania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz